Wracają do łask
Pufy, bo o nich tutaj mowa, znów stają się modne. Jeszcze kilkanaście lat temu sklepy meblowe oferowały nam w standardzie kanapę, dwa fotele i dwie pufy.
Potem jednak moda na pufy minęła na pewien czas, by dziś, w nowej odsłonie, znów wkroczyć na rynek. Dawne pufy były niewielkie, głównie z kwadratowym siedziskiem i wykonane w tym samym stylu co reszta kompletu wypoczynkowego.
Pamiętam, że można było podnieść siedzisko i schować pod nim kilka niewielkich rzeczy, jednak z pewnością na takiej pufie nie dało się zrelaksować. Współczesne pufy z kolei już nie tylko cieszą oko pod względem wizualnym, ale potrafią być naprawdę bardzo wygodne.
W przypadku przestrzennych salonów możemy decydować się na duże pufy dobrane stylistycznie do kanapy, ale najczęściej pufy stanowią dziś zupełnie indywidualny akcent pomieszczenia. Na rynku mamy spory wybór siedzisk: z materiału, ze skóry, pufy plecionki robione na drutach i szydełku, pufy w kształcie piłek, globusów.
Stanowią one wspaniały element dekoracyjny, a jednocześnie, prócz dodatkowego miejsca do siedzenia, posłużyć mogą np. jako stolik kawowy.