Galerie handlowe jak galerie sztuki
Nieraz wchodząc do nowoczesnego centra handlowego, mamy wrażenie, że znaleźliśmy się nie w sklepie, ale w drogiej galerii sztuki. Przestronne hole, lśniące podłogi i doskonałe oświetlenie.
Nie bez powodu centra handlowe nazywane są potocznie galeriami. Galeria handlowa to dla architekta spore wyzwanie, ale i fantastyczna okazja do puszczenia wodzy fantazji.
Nowoczesne sklepy kipią przesytem i nieprzeciętną formą. Już samo patrzenie na kolorowe, oszklone budynki z perspektywy wejścia robi wrażenie.
Choć z jednej strony od zewnątrz charakteryzują się minimalizmem – prosty dach, oszklone ściany, brak dodatkowych ozdobników, to z drugiej aż kipią nowoczesnością – mieszanie materiałów budowlanych, raz pojawia się kamień, raz drewno. A czasem zwykła cegła.
Wnętrze nie odbiega wyglądem. Przestronne, szerokie korytarze nie dopuszczają do stykania się ludzi ze sobą, dzięki czemu czujemy się tu swobodnie.
Balustrady na piętrze, pozwalające podziwiać sklep z góry i niesamowity szklany dach, który daje mnóstwo dziennego światła. Wszystko po to, by w galerii handlowej czuć się jak w domu.
I chętnie do niego wracać.